Profilaktyczne szczepienia
Szczepienia zwierząt są równie ważne jak szczepienia u ludzi. Pozwalają zachować zwierzę w dobrym zdrowiu i pomagają wzmacniać odporność na groźne choroby. Obowiązkowym szczepieniem (raz w roku) jest szczepienie psów przeciwko wściekliźnie. Jest to spowodowane dużą ilością psów biegających tzw. luzem po okolicy, co może powodować ryzyko pogryzienia i zarażenia wścieklizną.
Jednak szczepi się również koty, króliki, fretki. Te szczepienia nie są regulowane obowiązkowym prawnym, ale właściciele dbający o zdrowie sowich pupili powinni o niech nie zapominać. Zwłaszcza, jeżeli zwierze wychodzi swobodnie na dwór, gdzie może być narażone na kontakt z potencjalnie chorymi zwierzętami- tyczy się to zwłaszcza kotów i fretek.
Nie tak kolorowo...
Kiedy idziemy z pupilem do gabinetu weterynaryjnego, raczej nie zastanawiamy się nad tym czy praca weterynarza jest trudna. Jest. Niektórzy twierdzą, że jest cięższa od pracy w medycynie i w leczeniu ludzi. Pomijając fakt, że zwierze nie powie lekarzowi co je boli i jak się czuje, najgorzej jest kiedy nie daje sobie pomóc, a nawet się zbadać.
Częste wśród niedomorosłych weterynarzy jest rezygnowanie z zawodu z powodu pogryzienia, czy ogólnego stresu związanego z agresywnymi zwierzętami. Nie można zapominać, że weterynaria to nie tylko zwierzęta- często sami właściciele stanowią problem. Nie dający sobie nic powiedzieć, zadufani i przemądrzali właściciele, po wizycie w gabinecie i tak będą robili co im się wydaje, że jest słuszne, często z tragicznym skutkiem.
Coraz więcej przychodni dla zwierząt
Przychodni weterynaryjnych jest coraz więcej, w sumie nikt nie powinien się dziwić, ponieważ i zwierząt domowych przybywa, a świadomość i odpowiedzialność ludzi rośnie. Przekłada się to na ilość ludzie, którzy dbają o swoje zwierzęta i regularnie uczęszczają do weterynarza. więc i zapotrzebowanie jest większe.
W dobrych przychodniach weterynaryjnych ciężko jest o pustą poczekalnię, a w większych miastach kolejka bardzo przypomina tą w przychodniach dla ludzi. Głównie pacjenci to dalej psy i koty, jednak można zauważyć, ze coraz więcej pojawia się zwierząt mniejszych, a nawet egzotycznych.